Na nasze zajęcia z podstaw patchworku przychodzą coraz zdolniejsze uczennice. Po tym, jakie prace szyją, trudno uwierzyć, że czasem mają nikłe pojęcie o szyciu. Zdarza się, że panie podchodzą do maszyny "z pewną nieśmiałością", bo siedziały przy niej krótko i dawno. A potem w ciągu kilku godzin dosłownie rozkręcają się i maszyny terkoczą miarowo. Podobnie było w ostatni piątek i sobotę. Powstały kolejne fajne poduszki. Na naszych kursach zachęcamy do szycia trójkątów, bo ta umiejętność, w połączeniu z doszywaniem kwadratów i prostokątów, daje nieskończoną ilość wzorów. Zobaczcie co tym razem uszyły nasze kursantki.
Wszystkie prace są pikowane w szwie, ale pikowanie tak spodobało się naszym paniom, że na ich życzenie 15 czerwca organizujemy dodatkowy kurs z pikowania..
sobota, 17 maja 2014
czwartek, 15 maja 2014
Nowe logo Szkoły Patchworku
Zaczęłam we wrześniu ubiegłego roku po powrocie z wystawy Carrefour Europeen du Patchwork.
Poznałam tam Fabię Delise i bardzo polubiłam jej patchworki. Fabia wykorzystuje tradycyjne wzory, najczęściej heksagony, do szycia bardzo nowoczesnych patchworków. Postanowiłam i ja spróbować podobnego sposobu.
Zaczęłam od wycięcia małych kawałków papieru o różnych kształtach: heksagonów, kwadratów, trójkątów, rombów aple core i "dachówek". Każdy z kawałeczków ma jednakową powierzchnię - jednego cala kwadratowego. Wszystkie kawałeczki obciągnęłam - obszyłam materiałem, a potem ręcznie zszyłam ze sobą. Z tak uzyskanych pólfabrykatów wycięłam litery. Czarne podłoże wypikowałam ręcznie nićmi w kolorach odpowiadających kolorom liter. Litery przyszyłam również ręcznie do podłoża, wkładając pod nie trochę dodatkowej ociepliny, żeby litery były wypukłe. Przyszywanie jednej litery zajmowało mi pół godziny. Została jeszcze lamówka, ale tutaj już skorzystałam z maszyny do szycia i tak pozszywałam kolorowe kawałki materiałów, a potem doszyłam ją do całego patchworku.
Logo ma 145 x 52 cm i jest całe bawełniane.
Pewnie szyłabym je jeszcze długo, gdyby nie to, że 24 maja nasza szkoła bierze udział w Warszawskich Targach Designu "Wzory" i nad naszym stoiskiem będzie wisieć nowe logo.
Obiecuję lepsze zdjęcie naszego baneru, ale pójdę chyba z nim do fotografa :)
Poznałam tam Fabię Delise i bardzo polubiłam jej patchworki. Fabia wykorzystuje tradycyjne wzory, najczęściej heksagony, do szycia bardzo nowoczesnych patchworków. Postanowiłam i ja spróbować podobnego sposobu.
Zaczęłam od wycięcia małych kawałków papieru o różnych kształtach: heksagonów, kwadratów, trójkątów, rombów aple core i "dachówek". Każdy z kawałeczków ma jednakową powierzchnię - jednego cala kwadratowego. Wszystkie kawałeczki obciągnęłam - obszyłam materiałem, a potem ręcznie zszyłam ze sobą. Z tak uzyskanych pólfabrykatów wycięłam litery. Czarne podłoże wypikowałam ręcznie nićmi w kolorach odpowiadających kolorom liter. Litery przyszyłam również ręcznie do podłoża, wkładając pod nie trochę dodatkowej ociepliny, żeby litery były wypukłe. Przyszywanie jednej litery zajmowało mi pół godziny. Została jeszcze lamówka, ale tutaj już skorzystałam z maszyny do szycia i tak pozszywałam kolorowe kawałki materiałów, a potem doszyłam ją do całego patchworku.
Logo ma 145 x 52 cm i jest całe bawełniane.
Pewnie szyłabym je jeszcze długo, gdyby nie to, że 24 maja nasza szkoła bierze udział w Warszawskich Targach Designu "Wzory" i nad naszym stoiskiem będzie wisieć nowe logo.
Obiecuję lepsze zdjęcie naszego baneru, ale pójdę chyba z nim do fotografa :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)