poniedziałek, 18 lipca 2016

Lato, lato.... a my farbujemy, farbujemy...

... bo kiedy, jak nie teraz? Teraz, kiedy przynajmniej teoretycznie, słońce powinno być naszym sprzymierzeńcem w farbowaniu w plenerze.
Tym razem pogoda była wymarzona.
Na wszelki wypadek, gdyby chciała się zmienić, Marzena Krzewicka szybko skończyła część teoretyczną i uczestniczki kursu zabrały się za "drukowanie słońcem".

To tylko niektóre tkaniny ufarbowane na zajęciach. Po więcej zdjęć zapraszam Was tutaj. Czeka tam na Was 50 zdjęć z tego kursu.


 

Potem było farbowanie lodem. bardzo malownicza i trochę nieprzewidywalna technika.





 Aż przyszedł czas na geometryczne czary-mary...








... z których powstały takie piękne wzory...






Na takim kursie nawet ściereczki do wycierania stołu zamieniają się w piękne tkaniny.




To była fajna zabawa!
A teraz...? Teraz na mnie "lato, lato, lato czeka". I rzeka. I las. Czas na urlop. Życzę Wam fantastycznych wakacji. Do zobaczenia we wrześniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz