poniedziałek, 3 lutego 2014

Mamy już rok!!!

Tak, tak! W lutym zeszłego roku odbyły się pierwsze warsztaty Szkoły Patchworku. Na początku miało być ich jedynie kilka. Jednak zainteresowanie nimi przeszło nasze oczekiwania. Okazało się, że chętnych do wspólnego zszywania łatek jest dużo (i to nie tylko w samej Warszawie, ale również w bliższych i dalszych okolicach), że chcecie poszerzać swoją wiedzę o coraz bardziej skomplikowane techniki i wreszcie że po prostu lubicie razem z nami rozwiązywać patchworkowe problemy i wymyślać nowe rzeczy.
I tak, przeżywszy razem wiele wspaniałych chwil, przeszywszy wspólnie kilkaset metrów tkanin i kilkaset kilometrów nici, doszłyśmy do momentu, w którym możemy zdmuchnąć pierwszą świeczkę na urodzinowym torcie, który "upiekłam" specjalnie na tę okazję.



Taka okazja to świetny pretekst do urodzinowej imprezy. Na razie w wymiarze czysto wirtualnym, czyli między innymi na Facebooku i na naszym blogu. I pretekst do prezentów, tym razem już nie wirtualnych, ale jak najbardziej rzeczywistych! Tylko, że to my będziemy rozdawać je wam.
Postanowiłyśmy, że wszystkie osoby, które napiszą komentarz do niniejszego, jubileuszowego posta na blogu  i umieszczą ten blog na swojej liście blogów lub umieszczą wpis na facebookowej  stronie Szkoły Patchworku
, a potem udostępnią go swoim znajomym, wezmą udział w losowaniu nagród.
Napiszcie w komentarzach, w jakich kursach Szkoły Patchworku chciałybyście wziąć udział, gdybyście mogły.
Nagrodami są zestawy tkanin Deny Fisbein z kolekcji Painted Garden:
- 1 zestaw 30 tłustych ćwiartek, czyli ponad 6 m (!!!) tkaniny
- 3 zestawy charm packów po 30 kawałków, 6 na 6 cm każdy
- 5 broszek patchworkowych
Tkaniny pochodzą ze sklepu Ładne Tkaniny, a broszki są autorstwa Marzeny Krzewickiej.
Na wpisanie komentarza macie czas do 11 lutego do godziny 11.00. Potem zrobimy losowanie nagród.
Te osoby, które zrobią wpis na blogu i chcą wziąć udział w losowaniu nagród, proszone są o podanie mailem na adres anna.slawinska@szkolapatchworku.pl  swojego adresu mailowego.
Zapraszamy do wspólnej zabawy.

To jedna z tkanin z kolekcji Painted Garden.
 

Tak prezentują się patchworkowe broszki zrobione przez Marzenę.



18 komentarzy:

  1. Przede wszystkim gratuluję jubileuszu :-) Zawsze z otwartą buzią oglądam prace zamieszczane na tym blogu, jestem oczarowana wszystkimi technikami ,ale to co wzbudza moje największe poruszenie, to aplikacje i dekoracyjne pikowania, te widoki... łąki.... lasy...mapy.... Dla mnie to po prostu mistrzostwo, Za każdym razem kiedy ukazuje się nowy post w tym temacie, to zaciągam wszystkich domowników do ekranu komputera i "nakazuję" im się zachwycać razem ze mną;-) Oczywiście żartuję z tym "nakazem" ,bo każdy kto to widzi sam z siebie ulega czarowi prac tej szkoły:-) To niewyobrażalnie pozytywne emocje. Mieć takie zdolności...marzenie. Od dawna mam na swoim blogu w ulubionych, blog Anny Sławińskiej.
    Życzę dalszych owocnych lat pracy . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ ten czas leci, prawda?
    Moje ogromne gratulacje!!! i życzenia: niechaj przybywa Szkole zdolnych Kursantek, niechaj kilometry nici i hektary tkanin zmieniają się w coraz piękniejsze prace, i niechaj radość tworzenia będzie przy tym tak ogromna, że niemierzalna :)
    hmmm.... a gdybym mogła, to...... chciałabym poszyć z Wami "na każdy temat i każdym sposobem"! ostatnio zachwyciło mnie confetti... żałowałam też ogromnie, że nie dane mi było uczestniczyć w spotkaniach z Danką - zarówno art quilt jak i program EQ wyglądają fascynująco :)) a wraz z energią i wiedzą Danki - doświadczenie byłoby to bezcenne...

    pozdrawiam ciepło i jeszcze raz 100 lat! 100 lat :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! To już rok? Faktycznie! Dokładnie 03,02.2013 miałam szansę poznać podstawy patchworkowej pod Twoim i Marzenki okiem. I nie żałuję! Oj nie! Te kursy, to po prostu mega sprawa! Każdemu polecam na prawo i lewo.
    A ja gdybym mogła wybierać?
    Oj nie wiem...
    Albo confetti, albo 3 D. To taki kosmos, że aż się chce go eksplorować :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. GRATULACJE!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! to już rok? to dopiero rok? wystarczył rok, by porwać za sobą takie "tłumy"? by poruszyć tak wiele interesujących tematów, a każdy z nich pociąga za sobą następne? Wszystko, co robicie jest szalenie ciekawe, inspirujące-profesjonalne a jednocześnie gwarantujące super zabawę. Jako, że "naśladownictwo jest najwyższą formą pochwały"-z całą szczerością przyznaję, że będę naśladować-przynajmniej w miarę możliwości:)
    Jeszcze raz GRATULACJE, Wasz blog od dawna mam z boku na pasku, jako jeden z ulubionych:)
    Bardzo chciałabym wziąć udział w kursach dotyczących pikowania ręcznego, patchworku kalejdoskopowego, czy cathedral windows-takiego z wieloboków, nie tylko kwadratów...
    pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny wszystkiego naj naj :) jakbyście dodały gadżet obserwatorów to byłoby o wiele łatwiej się tu dodać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego na kolejne lata ! Super sprawa ! A ja najbardziej ucieszyłabym się mogąc wziąć udział w kursie pikowania, a jakby tak jeszcze można było wypróbować maszynę z długim ramieniem !!!
    Jeszcze raz gratulacje !

    OdpowiedzUsuń
  7. Sto lat, sto lat!!!
    Gratuluje roczku i życzę wielu kolejnych jubileuszy, które mam nadzieję będą oznaczać zwiększające się zainteresowanie pachworkiem w Polsce. Do takiej szkoły to można chodzić z przyjemnością, bo tworzą ją ludzie pozytywni twórczy i dzielącym się swoimi doświadczeniami z innymi! Super sprawa. :D

    Co do kursów to podłączam się do propozycji Mani: kurs na maszynie long arm. To dopiero by była przygoda!!!
    Blog od dawna mam w ulubionych u mnie (i na bloglovin też) :D

    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję, podziwiam i życzę wszystkiego najlepszego. Na dłuższy komentarz pozwolę sobie, jak wrócę "do siebie".

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego!!! Mnóstwa nowych technik i kursantek! Podziwiam i obserwuję z zachwytem wielkim. Gdybym mogła uczestniczyć, to pewnie wybrałabym art quilt i farbowanie tkanin:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sto lat ,sto lat niech żyje nam! Jak ten czas szybko leci. Te sobotnio-niedziele spotkania z Wami są super! Gdybym mogła to chciałabym wziąć udział.... w prawie wszystkich zajęciach jakie organizujecie. A tak serio to może confetti, może spotkanie z Bożeną Wojtaszek, z Kasią Małyszko.
    Pozdrawiam
    Magda Bańczyk

    OdpowiedzUsuń
  11. To cudne, że zechciałyście się dzielić swoją wiedzą z innymi organizując energetyczne warsztaty - to jak terapia dla duszy.... gratuluję rocznicy i trzymam kciuki za więcej. Dla mnie każda technika będzie wyzwaniem więc chętnie spróbowałabym co będzie mi dane.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj chciałabym, chciała ...np. móc wziąć udział w spotkaniach z zaproszonymi przez Szkołę patchworku gośćmi, zobaczyć, jak zabrać się za confetti, uszyć podobiznę mojej wnuczki. Od wielu lat oglądam, gromadzę czasopisma, książki itp. na temat patchworku. Ale patchwork pozostawał w sferze marzeń. Nie bardzo wiedziałam jak się za to zabrać, nigdy nie było wystarczająco dużo czasu - no bo dzieci, rodzina, studia, praca itp. Teraz, kiedy szkoły pokończone, dzieci odchowane i zbliżam się do emerytury, czasu zrobiło się jakby więcej. W internecie natrafiłam na informację o warsztatach patchworku w Warszawie - no i pewnego dnia stanęłam przed furtką posesji, gdzie początkowo odbywały się zajęcia - pełna obaw, jak mnie w tej Warszawie, starszą panią z prowincji przyjmą. Prysnęły obawy, jak tylko przekroczyłam próg domu. Potem były jedne, drugie, trzecie, czwarte .... zajęcia, co raz to ciekawsze. Trochę kasy też na to wydałam, ale są to pieniądze dobrze zainwestowane. Masa inspiracji, pozytywnej energii, wiedzy, rozmów, nowo poznanych - "zakręconych patchworkowo" osób. Mogę zobaczyć na własne oczy i dotknąć patchworkowe cuda Ani i Marzeny. Pod wpływem tych spotkań zaczynam już sama coś szyć, mam "wielkie" plany - podołać najpierw zamówieniom rodziny i znajomych, może wreszcie stworzyć coś dla siebie, a w głowie kłębi się wiele pomysłów. No i te sklepy z tkaninami i akcesoriami do patchworku .... zawrót głowy. W szkole patchworku po raz pierwszy zobaczyłam, do czego służy mata do krojenia, jak kroi się nożem z okrągłym ostrzem, że są specjalne linijki, szablony, mogłam szyć na wypasionej maszynie Ani - oj wiele tego było. Pod wpływem tych spotkań stwierdzam, że marzenia się spełniają - kupiłam maszynę do szycia, jaką chciałam, przygotowuję sobie pokój - pracownię, planuję, aby nie mieć wolnego czasu na nic nierobienie. Bardzo dziękuję za te wspólnie spędzone godziny. A teraz po roku Szkoły Patchworku - gratuluję, życzę powodzenia, podziwiam. Sto lat! Jesteście zaraźliwi (to komplement).

    OdpowiedzUsuń
  13. Niech patchwork rośnie w siłę. Stówka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję ukończenia roku i życzę wielu następnych! Stworzyłyście niesamowicie inspirujące i przyjemne miejsce. Z chęcią będę Was odwiedzać częściej na kursach. Na razie pikowanie, potem marzą mi się krajobrazy i ten przezroczysty patchwork z firanki (nie pamiętam, jak się nazywa), a następnie projektowanie patchworku w programie komputerowym i spotkania z "ludźmi patchworku"...
    I pewnie, że chcę wziąć udział w losowaniu :) Na moim blogu już jesteście od jakiegoś czasu w czytanych/obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję pierwszej rocznicy i życzę wielu kolejnych. To świetna sprawa, że chcecie się dzielić swoją wiedzą dotyczącą szycia patchworków i innymi, ale tez fajne jest to, że są chętne osoby, żeby te tajniki wiedzy zgłębiać.
    Osobiście najchętniej wzięłabym udział w kursie pikowania, nawet doczytałam, że powtarzacie kurs - idę się zaraz rozeznać, czy są jeszcze wolne miejsca :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam. Na Ta cudowną strone wpadłam dzisiaj przypadkiem. Od niedawna interesuje się wszystkim związanym z szyciem. I miło mi ogłosić że właśnie znalazłam początek mojej drogi. Jako matka czwórki dzieci ,chciałabym w końcu poświęcić się hobby jakim są paciorki!! Jeżeli chodzi o pytanie konkursowe, to kurs na jakim bym chciała uczestniczyć to ,kurs dla początkujących. Od czegoś trzeba zacząć. Życzę kolejnych cudownych urodzin. Kamila

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana SZKOŁO PATCHWORKU! Aniu, Marzeno!
    Zaśpiewam tutaj tradycyjnie, chociaż ciut zmodyfikowany tekst:
    "Sto łat, sto łat, niech szyją, szyją nam..." :)
    Wznoszę toast za pomyślność! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoła Patchworku juz dawno jest na mojej liscie blogowej :-) Fajnie by było w koncu wziąć udział w kursie, jakimkolwiek, ale najlepiej zaczynając od Podstaw :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń