Owszem, wymagają pewnej precyzji, a już na pewno
cierpliwości, ale efekt wart jest wysiłku! Mowa oczywiście o quiltach z
aplikacją witrażową. Technika ta, a raczej techniki, bo metod jest kilka, daje
różne możliwości. Jeśli wykorzysta się tkaniny batikowe, ręcznie malowane lub
farbowane albo przynajmniej jednokolorowe, rzeczywiście przypomina witraż. Przy
tkaninach wzorzystych można przy jej pomocy wyczarować pop art, a nawet komiks.
A wybranie techniki zależy od tego, co chcemy przedstawić,
jakiej wielkości ma być praca, jak bardzo szczegółowa.
Marzena Krzewicka wybrała jedną z technik:
Ania Sławińska do swojej róży drugą:
A Małgosia, która w Szkole Patchworku korzysta z zajęć
indywidualnych, wybrała technikę, która będzie połączeniem tych dwóch technik.
Małgosia zrobi swojemu synowi, zapalonemu hodowcy papug
niedużą makatkę. Na razie papuga jest jeszcze czarna, dopiero pojawiło się czerwone
skrzydełko i kilka mniejszych detali, ale artystka zapowiedziała, że na
następnych zajęciach skończy swoje dzieło.
Chcecie też spróbować? Zapraszamy 29 marca 2014 r. na zajęcia z aplikacji (część 2). Będziemy robić aplikacje witrażowe i aplikacje hawajskie. Więcej informacji tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz