W sobotę odbyło się pierwsze, pilotażowe szkolenie nauki pikowania. Prowadziła je Ikuko Leska z JUKI. Wytrwale tłumaczyła nam co potrafi ta maszyna, odpowiadała na nasze pytania, pokazywała różne niuanse pikowania. A potem wszystkie bawiłyśmy się rysując maszyną różne esy floresy.
To pierwsze spotkanie tego typu. Razem z JUKI będziemy organizować następne. Ogłoszenia o tych bezpłatnych szkoleniach i zapisy na nie będą umieszczane na fanpage JUKI i Szkoły Patchworku. Zaglądajcie do nas na Facebook.
Popatrzcie jak pikowałyśmy w sobotę, a wszystkich, którzy chcieliby zobaczyć więcej zdjęć z tego spotkania zapraszam tutaj.
Tak wyglądały nasze obrazki, teraz już pocięte na kawałki pojechały "w Polskę" razem z ich właścicielkami.
To notatnik Wiesi, a źródło inspiracji dla nas....
... i jej prace, do których wzdychamy już od kilkunastu pikowanych piątków.
Były też domowe maszyny JUKI. Wzbudziły duże zainteresowanie.
Bardzo dziękuję uczestniczkom tego spotkania: Ikuko, dwóm Aśkom, dwóm Renatom, Kasi, Uli i Wiesi. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze kiedyś razem przy "długim ramieniu".
A to dopiero silna grupa pod wezwaniem Juki! Aż przyjemnie popatrzeć i poczytać :)
OdpowiedzUsuńWidać iskry w oczach u wszystkich uczestniczek. Możliwości ta maszynka na pewno ma nieziemskie. Czekać będę na swoją kolejkę w przytupie.
OdpowiedzUsuńA do tego czasu muszę kupić notatnik taki jak Wiesi i trenować podczas nudnych confcalli....