Już kilka osób prosiło mnie, żeby ponownie zorganizować kurs aplikacji. Obiecałam, że to zrobię, ale zabierałam się do tego jak pies do jeża. I to wcale nie dlatego, że nie lubię aplikacji, bo korzystam z nich bardzo, bardzo często. Sama nie wiem, dlaczego. Może był mi potrzebny dodatkowy bodziec?
Ale, że tak to się wszystko ułoży, to nie spodziewałam się wcale. A tu taka niespodzianka!
Dzięki hojności warszawskiej hurtowni maszyn i akcesoriów hafciarskich, przedstawicielowi Brother w Polsce, EMB Systems, staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami fantastycznego plotera tnącego ScaNCut firmy Brother.
Już wcześniej słyszałam o tej maszynie wiele dobrego, ale nie spodziewałam się, że ma tyle funkcji przydatnych dla quilterek. Można:
- skorzystać z gotowego wzoru z biblioteki obrazów i wyciąć sobie z materiału albo papieru przeróżne kształty,
- zeskanować dowolny obrazek a potem go precyzyjnie wyciąć,
- wyciąć równiusieńko dowolne elementy patchworkowych bloków, których mnóstwo znajdziemy w pamięci skanera,
- wykorzystywać tę maszynę do różnych cudów ze srapbookingu.
Napiszę pewnie jeszcze nie raz o ploterze, ale teraz wracajmy do kursu aplikacji, na którym będziemy wykorzystywać Scan Cut.
Aplikacje poznajemy na trzech różnych kursach:
- aplikacje część 1
- aplikacje część 2 - witraże
- aplikacje część 3 - aplikacja odwrócona mola
Teraz zapraszamy Was na pierwszą część kursu. Zajmiemy się:
- aplikację ręczną
- kilkoma rodzajami
aplikacji maszynowej:
1. z „surowymi” brzegami,
2. z użyciem freezer paper,
3. z użyciem
flizeliny dwustronnie przylepnej,
4. z brzegami podwijanymi w trakcie
szycia.
Aplikacje mogą fantastycznie wzbogacić patchwork: klasyczny, kiedy
naszyjemy je na niektóre łatki, oraz artystyczny (tzw drapplique lub
piecelieque), do bardzo dokładnego zszywania zarówno dużych, jak i
bardzo małych elementów. Przydadzą się również do ozdabiania ubrań,
podkładek czy poduszek.
Obejrzyjcie prace naszych absolwentek, które powstały na podobnych wcześniejszych kursach.
Data: 23 stycznia 2016 r.
Od godziny 10.00 do 16.00.
Zapewniamy wszystkie materiały.
Prowadzi Ania Sławińska.
Kurs kosztuje 200 zł.
Jeżeli chcesz się zapisać, kliknij tutaj.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńApeluję o zaprzestanie używania pojęć "aplikacja odwrócona" i "mola" wymiennie. Nie wiem, skąd to się wzięło, ale już kilka razy zauważyłam, że ktoś widząc aplikację odwróconą mówił "mola" chociaż z molą nie miało to nic wspólnego. Aplikacja odwrócona to technika, za jej pomocą tworzone są mole, ale nie tylko.
OdpowiedzUsuńTo trochę tak, jakby mówić śrubka czyli most :)